Wyjazd wakacyjny dzieci z Gminy Łapsze Niżne nad morze
W tym roku 80 dzieci z Gminy Łapsze Niżne wyjechało na wakacje nad morze do naszej partnerskiej Gminy Gniewino, dzięki odnowionej współpracy między gminami. 2 tygodnie wakacji stały się niezapomnianą przygodą i wspaniałym odpoczynkiem dla dzieci. A wszystko zaczęło się 1 lipca w sobotę po południu. Pełni oczekiwań, ale też troszkę obaw, koloniści stawili się z bagażami na szkolne boisko przy Gimnazjum w Łapszach Niżnych. Po krótkiej odprawie dotyczącej spraw organizacyjnych, bagaże zapakowano i wszyscy wsiedli do autobusów zgodnie z dokonanym podziałem na grupy. Mimo, iż odległość z naszej gminy nad morze jest naprawdę duża, podróż minęła bardzo szybko. Dobra droga i zdyscyplinowanie grup sprawiło, iż przejazd był naprawdę sprawny. Do Gniewina dotarliśmy bardzo wcześnie rano w niedzielę. Szybko zostały przydzielone pokoje i mogliśmy chwilkę odpocząć. Pierwszy dzień minął nam na zapoznaniu się z obowiązującymi regulaminami oraz zapoznaniem z miejscowością i budynkiem szkoły. W związku z tym, iż była to niedziela, uczestniczyliśmy we mszy świętej w parafialnym kościele. Wieczorem odbył się wieczorek zapoznawczy, któremu towarzyszyły wesołe zabawy integracyjne. Następnego dnia udaliśmy się do Dębek na plażę. Wrażeń tego dnia chyba nikt nie zapomni. Niestety, pogoda nam nie dopisała i zamiast beztroskiego wylegiwania się na piasku, udaliśmy się na spacer brzegiem morza. Nasz spacer trwał kilka godzin, podczas których przeszliśmy ok. 14 km- odległość, która dzieli plażę w Dębkach od Białogóry. A wieczorkiem mieliśmy jeszcze siły na rozgrywki sportowe na boisku wielofunkcyjnym. We wtorek zwiedziliśmy skansen w Nadolu i pływaliśmy statkiem po Jeziorze Żarnowieckim. Po południu obejrzeliśmy wesołe przedstawienie „Nie ma jak w domu”, a wieczorkiem odbyła się pierwsza kolonijna dyskoteka. W środę pogoda nie była plażowa i zostaliśmy w budynku. W czwartek wcześnie rano wyjechaliśmy na Hel. Tam mogliśmy opalać się na plaży. Wśród naszej grupy znalazło się kilku odważnych amatorów zimnych, morskich kąpieli. Potem zwiedziliśmy tamtejsze fokarium. Mogliśmy zobaczyć codzienny trening tych zwierząt oraz karmienie. W piątek pojechaliśmy do Wejherowa, gdzie zwiedziliśmy m. in. Ratusz. W sobotę poszliśmy na spacer w kierunku Nadola, a następnie udaliśmy się do kompleksu „Kaszubskie Oko”. Oglądaliśmy piękną panoramę Gniewina z wieży widokowej. W niedzielne południe zwiedzaliśmy Centrum Edukacji i Promocji Regionu w Szymbarku. Nasze górskie nogi nie bały się kolejnych wież widokowych jak np. „Wieżycy”. Następny dzień spędziliśmy na plaży w Dębkach, gdzie niektórzy z nas budowali zamki z piasku, inni się opalali, a jeszcze inni kąpali w morzu. Było naprawdę super. We wtorek zwiedziliśmy okręt wojenny ORP Błyskawica i spacerowaliśmy po Skwerze Gdyńskim. W środę ostatni raz pojechaliśmy do Dębek nad morze. I nadszedł też dzień powrotu, podczas którego oprócz pakowania, sprzątania mogliśmy do południa korzystać z 4 torów do bowlingu, stołu do tenisa czy piłkarzyków w kompleksie sportowym. Popołudnie było kinowe. Wybraliśmy się na film „Mój przyjaciel smok”. Potem było troszkę czasu na ostateczne spakowanie bagaży i przygotowanie do wyjazdu. Na pamiątkę każdy uczestnik otrzymał kubek z własnym imieniem. Odbyło się również podsumowanie konkursu czystości i wręczenie drobnych upominków największym czyścioszkom. Punktualnie o godz. 21 wyruszyliśmy w drogę do domu. I choć cieszyliśmy się z powrotu, to żal było, że kolonia się skończyła. Wakacyjna kolonia była fantastyczną przygodą, podczas której poznaliśmy wiele nowych osób, zacieśniliśmy więzy ze znajomymi z sąsiednich miejscowości z naszej gminy, których do tej pory nie znaliśmy i świetnie się bawiliśmy. Każdego wieczoru miały miejsce ciekawe atrakcje. Każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Były dyskoteki (zapoznawcza, piżamowa, różowa i pożegnalna), gry i zabawy integracyjne, zawody sportowe, rozgrywki drużynowe czy Konkurs Talentów. Na pewno długo będziemy pamiętać o tej kolonii.
Magdalena Dwornicka
Kierownik kolonii
Relacje dzieci:
„Nadszedł ten dzień 1 lipca. O godzinie 17.00 wszyscy uczestnicy kolonii wraz ze swymi rodzicami zebrali się przed szkolnym boiskiem w Łapszach Niżnych. Ponad 80 osób zostało podzielonych na cztery grupy. Po rzetelnym spakowaniu autobusów ruszyliśmy w nieznane. Droga do Gniewina, chociaż bardzo długa minęła płynnie i bez komplikacji. W autobusie słychać było wokoło rozmowy podekscytowanych dzieciaków. Następnego dnia około godziny 5 rano autobusy zaparkowały na parkingu szkoły w Gniewinie. Wszyscy choć zmęczeni z dziarskim uśmiechem na ustach ruszyliśmy w stronę drzwi. Ogromny obiekt szkoły wywarł na uczniach wielkie wrażenie. Po przydzieleniu do odpowiednich sal udaliśmy się na śniadanie. Posiłki przygotowane przez obsługę szkoły były bardzo smaczne.
Podczas dwutygodniowego pobytu zwiedziliśmy przeróżne miejsca. Od gniewińskich atrakcji po osobliwości półwyspu Helskiego. Po każdej wycieczce wszyscy zmęczeni padaliśmy na nasze posłania. Nie odłącznym elementem naszej porannej rutyny były ranne treningi oraz kontrola czystości. Wiele razy odwiedzaliśmy również sportowe atrakcje tej miejscowości czyli min: pływalnię, salę widowiskowo-sportową czy boisko wielofunkcyjne. Te wszystkie sportowe zajęcia utwierdziły nas w przekonaniu, że w zdrowym ciele zdrowy duch. Pomimo drobnych wybryków którymi zawiniliśmy, zabawy nie było końca. Dyskoteki na długo zapadną nam w pamięci. Wszyscy na pewno stwierdzą, że były to najlepsze wakacje w życiu”
Karol Pojedyniec, Ewelina Bogaczyk, Karina Janosz, Emilia Kaszycka, Bartek Brynczka
Pragnę serdecznie podziękować kierownikowi kolonii Pani Magdalenie Dwornickiej za wspaniałą organizację wyjazdu, oraz opiekunom: Annie Stanek, Adamowi Korczykowi, Eugeniuszowi Brzyżek i Tomkowi Brzyżek za opiekę nad naszymi dziećmi podczas tegorocznej kolonii wakacyjnej. Składam również na ręce Pana Wójta Zbigniewa Walczaka serdeczne podziękowania za gościnę w Gniewinie, zaś Paniom Marioli Nawrockiej i Gabrieli Niedbale oraz Panu Waldemarowi Szczypiorowi z Gniewina dziękuję za kilkumiesięczną współpracę przy organizacji tego wyjazdu.
Jakub Jamróz